Murcja: zakochać się i umrzeć (part 1.)
Kiedy myślisz o odpoczynku, widzisz spokojnie poruszające się po niebie lekkie obłoki, o konsystencji waty cukrowej. Słyszysz szum oceanu, kulturalną wymianę uprzejmości między ptakami na gałęzi pobliskiego drzewa, gdzieś w oddali cichy śmiech turystów gaworzących z właścicielem małej hiszpańskiej knajpki. Aż chce się przymknąć oko, zakochane w widoczkach z San Juan de las Aguilas i Kartageny, i kontemplować kompletny chill. Można tak spędzić tydzień, dwa, nawet miesiąc i dłużej. Bo to jest Murcja właśnie 🙂
Oczywiście, to tylko jeden z możliwych scenariuszy. Można iść w zwiedzanie, spacerowanie, bieganie, pływanie i wiele innych aktywności – ale dzisiaj zupełnie nie o tym. W miejscu, gdzie przez trzysta dni w roku jest piękna pogoda, gdzie słońce przypieka przez ponad trzy tysiące godzin, gdzie czas zwalnia a doba potrafi trwać i trwać, relaks dopada nas natychmiast i nie odpuszcza aż do ostatniej chwili. A czasem nawet pozostaje z nami po powrocie „na ziemię”.
Murcja jest regionem otulonym z dwóch stron ciepłą morską bryzą. Każdy znajdzie coś przyjemnego dla siebie. Rodziny z dziećmi oszaleją na punkcie dłuuuugich piaszczystych plaż, bez zgiełku i zamieszania – tylko cieplutki piach i spokojne wody Morza Mniejszego, z niezwykle łatwym dostępem do wszelkich usług turystycznych. Z małymi dziećmi warto kierowac się do Mar Menor, bo zbiornik jest praktycznie bez fal a woda ciepła i płytka. Single, szukający oddechu od cywilizacji mogą oddać się urokom dziewiczej przyrody Parku Regionalnego Calblanque albo produkować tysiące selfie na skalnych formacjach w Bolnuevo. Malowidła jaskiniowe Moratlla to absolutne „must have” takiej podróży – zaskakujące wrażenia, które koniecznie trzeba uwiecznić i zapamiętać. Istna podróż życia – choć jest wielu, którzy powracają w te miejsca znów i znów, i wciąż mają listę atrakcji przed sobą.
Dla miłośników kulinarnych przygód przygotowaliśmy całkowicie odrębną porcję informacji w jednym z kolejnych artykułów – warto jednak napomknąć w tajemnicy, że mało znana enklawa Cabo de Palos oferuje nieziemskie dania właścicie w każdej z licznych portowych restauracji. Doznania smakowe – bezcenne.
Murcja to dla jednych obiekt westchnień, dla innych obowiązkowy element wakacyjny, dla jeszcze innych – miejsce do życia lub plan na emeryturę 🙂 Zainteresowanie nieruchomościami w tej części Hiszpanii wciąż rośnie. Na całe szczęście, nasi klienci mają profesjonalne wsparcie na miejscu, w postaci filii Developergo i doskonale rozeznanej w lokalnym rynku doradczyni. Zakochani w Murcji? ->> kontakt do nas bardzo łatwo odnaleźć na stronie 🙂