Rynek pośrednictwa – wraca potrzeba jakości
„Skończyły się czasy kupowania mieszkania na pierwszym spotkaniu z handlowcem i na rynek pierwotny wraca „normalność”, charakteryzująca się koniecznością poświęcenia identyfikacji potrzeb klienta znacznie więcej uwagi, niż dotychczas”
Katarzyna Kuniewicz
Head of Residential Research
w obido/Otodom w Grupie OLX
Od wielu miesięcy (lat?) wielkie korporacje, media opiniotwórcze i my, małe trybiki w wielkiej machinie cywilizacyjnej, żyjemy w świecie zdominowanym przez tzw. rynek pracownika. Ta „przewaga” daje osobliwe możliwości i uprzywilejowaną pozycję. Pracownik nie musi się jakoś mocno starać, ponieważ łatwo jest znaleźć pracę. Całkiem podobnie jest na rynku nieruchomości. Jeszcze.
Nieruchomościowa hossa trwa. Rozpieścił nas czas łatwego dostępu do finansowania mieszkań i domów, ogromne zainteresowanie ze strony klientów i rekordowe czasy transakcji. Miszczowie potrafili pozyskać ofertę i zbyć nieruchomość w kilka godzin tego samego dnia. Branża rozwijająca się w takim tempie w oczywisty sposób zwróciła uwagę wielu osób szukających szybkiego zarobku minimalnym nakładem sił, co w naturalny sposób wpłynęło na skokowe obniżanie jakości usług. Nie widać tego jeszcze zbyt mocno, póki rynek to wciąż samograj. Ile to jeszcze potrwa? Nie wiadomo – ale z pewnością nie pomaga tym, którzy tą jakość budują od lat.
O pierwszych symptomach zwalniania branży nieruchomości ptaszki ćwierkały, kiedy jeszcze nie było to modne. Teraz, gdy na horyzoncie pojawiło się widmo niepewnych skutków inflacji a klienci profilaktycznie zawieszają swoje plany inwestycyjne, coraz częściej będzie trudniej. Kończą się czasy łatwego zarobku minimalnym nakładem sił. Wraca potrzeba jakości.
Na trudnym rynku wygrywają ci, którzy są nieprzyzwoicie tani albo ci, którzy swoją robotę robią najlepiej. Tych pierwszych boleśnie obnaża brak tej drugiej cechy – co w efekcie powoduje, że zostają już tylko najlepsi. Oczywiście ta samoregulacja to mocno wyidealizowany obraz, który ma raczej niewielkie możliwości realizacji tak na 100 procent. Tym niemniej, z pewnością nadchodzą czasy, w których o klienta trzeba będzie zawalczyć. Budowanie wizerunku i kreowanie marki osobistej to działania, do których niezbędne są referencje od zadowolonych klientów. Tylko jakość się obroni.
Nieuchronnie wracają te czasy. Wcześniej, czy później – eksperci i doradcy którzy dążą do własnego rozwoju i stawiają skuteczność na pierwszym miejscu, zostaną docenieni. Pośrednicy z pasją, szukający najlepszych rozwiązań dla klienta to przepis na nadchodzące wyzwania. Tak. Wraca potrzeba jakości. Gotowi?
🙂