Zamów dom w piątek, wprowadź się w poniedziałek!

Największe kozaki potrafią zamknąć stan surowy w osiem godzin – co wywołuje oburzenie szczególnie tych, co w ostatnie wakacje na rozbicie namiotu potrzebowali czterech…

Temat nie jest ani nowy, ani jakiś super innowacyjny – ale jest meeega ciekawy! W czasach wymagających szybkiego podejmowania decyzji, elastycznej zmiany planów, oszczędzania czasu którego nikt nie ma w nadmiarze, oferty deweloperów starają się doganiać oczekiwania inwestorów. Dzisiaj nie chcemy czekać. Nie mamy czasu czekać. Jest plan? Powinien być zrealizowany tu i teraz, szkoda życia. Nic dziwnego, że hitem ostatnich lat są domy budowane nawet w dwa dni! Zamawiasz dom w piątek, w poniedziałek ustawiasz meble w salonie. Genialne, co?

Budowa domu to dla wielu życiowa decyzja. Musi być starannie przemyślana, przedyskutowana w gronie najbliższych, przenalizowana pod wieloma kątami. Niektórym kilka lat zajmuje znalezienie odpowiedniej lokalizacji i idealnej działki, kolejne miesiące poświęcają na wybór projektu i dokonanie niezbędnych korekt architektonicznych. Są tacy inwestorzy, którzy potrafią półtora roku czekać na dostarczenie zamówionych materiałów. Oczywiście, w międzyczasie pokonują dylematy typu „drewno – czy beton w korytarzu” albo „rekuperator i centralny odkurzacz – więcej wad czy zalet”. Takie problemy czasem potrafią zablokować budowę na dobre kilka tygodni. Potem – wiadomo – wykończeniówka, która pochłania dwa razy więcej czasu i pieniędzy, niż to było pierwotnie zaplanowane. Finalnie cała operacja, od pierwszego wbicia łopaty do pierwszej nocy w nowej własnej sypialni, wcale nie rekordzistom zająć może nawet dwanaście, piętnaście lat. 

Tymczasem – choć takim długodystansowcom trudno będzie w to uwierzyć – są na rynku oferty deweloperów, którzy w ciągu dwóch dni ogarną temat od zera do wprowadzenia się. Serio! Domy z prefabrykatów, produkowane masowo w fabryce już w gotowych elementach jadą na działkę, a montaż konstrukcji zewnętrznej zajmuje zaledwie kilka godzin. Prawdziwy ekspres. Domy modułowe w wielu krajach zadomowiły się na stałe i są bardzo powszechnym rozwiązaniem. W Polsce też nie brakuje klientów na takie rozwiązania i choć zdaniem wielu bardziej należałoby rozpatrywać je w kategorii „wynalazku” to rozsądnych argumentów „na nie” wcale nie jest wiele. 

https://www.youtube.com/watch?v=HyY8_3xS4rc

Sceptycy z przekąsem przebąkują o łamaniu tradycji, zgodnie z którą należy w ciągu budowy dwa razy zmienić ekipę, przyłapać tynkarzy na nadużywaniu alkoholu, pojawić się z awanturą u producenta blachodachówki, który sprzedał kilka materiał złej jakości, czy odczekać w urzędzie swoje kilka miesięcy przed uzyskaniem pozwolenia na budowę. Największe kozaki potrafią zamknąć stan surowy w osiem godzin – co wywołuje oburzenie szczególnie tych, co w ostatnie wakacje na rozbicie namiotu potrzebowali czterech. 

Fast food jest niezmiennie niekwestionowanym królem gastro – pomimo powszechnej wiedzy o gorszej jakości takiego jedzenia. Domy modułowe stawiane w kilka dni stają się takim samym hitem, który przykuwa uwagę w równym stopniu tych którzy chętnie skorzystają, jak i tych którzy z zadziwieniem patrzą na fanów „konstrukcji z kartonu”. Zespół DeveloperGo z uwagą śledzi tą gałąź rynku, stając dokładnie po środku – bo stąd najlepiej widać 🙂

Formularz Kontaktowy

Umów się z nami na spotkanie

Administratorem danych osobowych jest Developergo Sp. z o.o. z siedzibą przy Mickiewicza 48 lok. 205, 15-232 Białystok (“Administrator”), z którym można się skontaktować przez adres kontakt@developergo.pl… czytaj więcej