Rynek pierwotny – czy będzie taniej? CZ.2. Status: To skomplikowane
W sumie to nie wiadomo jak się zachowa gwóźdź programu, czyli ten deweloper w dumnej pozycji u szczytu swojej możliwości. I tak to trwa, już kilka ładnych miesięcy…
Dobra huśtawka ogrodowa potrafi kosztować nawet kilka tysięcy złotych. Taka dla mięczaków. Dla prawdziwych twardzieli są huśtawki wyczynowe – takie z możliwością obrotu o 360 stopni – te kosztują już znacznie więcej. Niektórzy z nas mieli to szczęście, że stare, osiedlowe huśtawki miały taką opcję. Pamiętacie, ile było z tym fanu? Wznosisz się do góry, coraz wyżej, wyżej – aż osiągasz max wysokości, po czym wracasz już drugą stroną z niesamowitym impetem. Najwięksi podwórkowi mocarze potrafili tam na samej górze, głową do dołu, zatrzymać huśtawkę nawet na kilkanaście sekund. Niezapomniane emocje – kto wie, ten wie…
Niektórzy mówią, że to jest moment, w którym znajduje się dziś rynek pierwotny. Trend wznoszący się zatrzymuje (a gdzieniegdzie już się zatrzymał), a teraz z zapartym tchem i pomrukiem podziwu liczymy te długie sekundy, które wytrzymają deweloperzy tam na górze. I podwórkowi gapie zaczynają się powoli dzielić na dwa obozy. I im dłużej ta huśtawka jest w górze, tym bardziej wyraźny jest ten podział. Jedni wieszczą drganie ku dołowi – oni już wiedzą że będzie tendencja spadkowa i oczami wyobraźni rysują dużą zmianę na rynku nieruchomości. Drudzy czują stabilizację w obecnej pozycji – i im dłużej nic tam na górze nie drga, tym bardziej są pewni, że już tak na razie zostanie. Wszyscy oczywiście dalej patrzą, bo w sumie to nie wiadomo jak się zachowa gwóźdź programu, czyli ten deweloper w dumnej pozycji u szczytu swojej możliwości. I tak to trwa, już kilka ładnych miesięcy. Analitycy rynku pierwotnego ostatecznie boją się już snuć jakiekolwiek wizje, bo wróżenie to raczej zły pomysł jak się nie ma z czego. A co mówią fakty?
DeveloperGO działa w Polsce Północno – Wschodniej. Jednym z większych miast jest Białystok i na przykładzie zmieniających się tu cen na rynku pierwotnym można jakieś fakty odnaleźć. Ceny transakcyjne w końcówce roku co prawda jeszcze delikatnie rosły – ale już mediana nie wskazywała takiego trendu. Dane pokazują, że przestało się wznosić – ale czy to oznacza, że zacznie spadać? Wydaje się, że trochę za wcześnie by nucić „włączamy niskie ceny”, ale Ewelina Lisowska powinna gdzieś tam w pobliżu jednak być. Jeżeli dodamy do tego wciąż rosnące ceny na rynku wtórnym, deweloperzy na pewno mają o czym myśleć. Wytrawni analitycy twierdzą, że najbardziej adekwatnym określeniem dzisiejszej sytuacji rynkowej jest nadanie jej statusu: to skomplikowane. Można się spodziewać, że rynek pierwotny się mocno rozwarstwi – niektóre mieszkania (raczej te mniejsze) będą tanieć, inne (te większe) pozostaną na dotychczasowym poziomie lub lekko drgną w górę. Sytuacja pandemiczna nie pomaga w dokładniejszych prognozach, to jasne. Ale z tym, że to huśtawka 360 stopni, nie kłóci się nikt.
Tym samym dołączamy do zacnego grona wybitnych analityków rynku, którzy badają wnikliwie zmiany i trendy. Potężna większość, jeżeli nie wszyscy, zapytani o to, czy będzie taniej, odpowiadają z rozbrajającą szczerością: nie mam pojęcia. Nasi doradcy ds. nieruchomości, którzy mają najlepszy kontakt z klientami, każdego dnia zbierają wartościowy feedback z pierwszej linii frontu. Na pewno przyjdzie okazja, aby się wkrótce podzielić opiniami klientów na ten temat. Tymczasem – nie gapcie się w górę za długo, bo piękna zima wokół. Pozdrowienia!