Rynek pierwotny: kto zakłada księgę wieczystą?
Kiedyś wszystko było proste – mawiają starzy górale. Bywa, że westchnie tak jeden czy drugi deweloper, bo ilość obowiązków wiążących się z budową nieruchomości rośnie odwrotnie proporcjonalnie do ocieplającego się wciąż klimatu. Formalności, papiery, druki, formularze, spędzają sen z powiek niejednego inwestora, a wiele tych dokumentów dotyka również klientów. Trzeba być dobrze poinformowanym, żeby nie popełnić jakiegoś błędu w tym gąszczu nieruchomościowych formalizmów. Jedną z najczęstszych wątpliwości jest kwestia pojawienia się księgi wieczystej – która, jak wiadomo, jest niezbędna, aby mógł się w nią wpisać bank, kredytujący nasze marzenia o własnym kawałku podłogi.
Księga wieczysta jest takim dowodem osobistym nieruchomości. Żeby zajrzeć do jej zawartości, trzeba mieć numer i wiedzieć, że na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości jest specjalna wyszukiwarka, pozwalająca na poznanie całej prawdy. Deweloper posiada najczęściej księgę wieczystą dla całej działki, na której prowadzona jest budowa – dlatego na próżno szukać informacji o konkretnym lokalu, którym jesteśmy zainteresowani. Tym niemniej, warto przeszperać wiadomości o danej inwestycji, aby upewnić się, że wszystko jest okej.
Ja, klient, mogę zwrócić się do dewelopera z prośbą o wyodrębnienie lokalu – to ochroni nasze mieszkanie przed ewentualnymi roszczeniami względem całej nieruchomości. Taka informacja jest bowiem wpisywana w księdze wieczystej. Do tego momentu za proces odpowiada deweloper.
Kiedy inwestycja jest gotowa a mieszkanie oddane do użytku, następuje przeniesienie własności. To jest chwila, w której notariusz składa wniosek do Sądu Rejonowego o założenie księgi wieczystej i wpisanie do niej prawa własności, jakim dysponujemy.
Jest to łatwiejsze niż mogłoby się wydawać, ale warto wesprzeć się czasem doświadczeniem profesjonalisty. Dlatego doradcy Developergo towarzyszą klientom na każdym etapie tego procesu, łącznie z wizytą u notariusza, jeżeli istnieje taka potrzeba. Pomagają, doradzają, wspierają, podpowiadają, odbierają podziękowania i wyrazy uznania i niezmiennie pozostają najlepsi na rynku w tym, co robią 🙂
Bo to się nazywa praca z pasją, proszę państwa 🙂